[Wideo][Foto][Ślad] DW747 od Lublina do mostu w Kamieniu

Ślad GPS: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=dgksuaghvbifmyxv

[shashin type=”photo” id=”154,88,89″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

W ubiegły poniedziałek 20 lipca wybraliśmy się trasą wzdłuż Drogi Wojewódzkiej 747 aby sprawdzić jak wygląda po przebudowie oraz czy powstały jakieś rozwiązania dla rowerzystów.

Fragment przebudowanej drogi wojewódzkiej zaczyna się za Radawcem Dużym i ciągnie się do nowego mostu przez Wisłę w Kamieniu. Łącznie przebudowywano 47km drogi wojewódzkiej, z czego ponad połowa biegnie po nowym śladzie. Wzdłuż drogi wykonano 43,5km dróg serwisowych oraz 21km dróg dla rowerów. Jezdnia ma 7,0m szerokości i 1,5m pobocza umocnione kruszywem. Całość prac kosztowała 321 milionów złotych.

[shashin type=”photo” id=”92,90,91″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Na początku przywitała nas jednokierunkowa obustronna droga dla rowerów z kostki, która ciągnie się aż do Bełżyc. Trasa ta kończy się przed samymi Bełżycami. Zgodnie z przepisami rowerzysta nie może jechać dalej jezdnią, ponieważ przy końcu drogi dla rowerów nie odwołano znaku B-9 (zakaz jazdy rowerem). Przejazd tym kawałkiem jest znośny. Osoby nielubiące jeździć wraz samochodami będą zadowolone, gorzej z rowerzystami podróżującymi z sakwami. Niestety kostka roku po przebudowie zaczęła zarastać trawą a miejscami tworzą się zapadnięcia.

[shashin type=”photo” id=”101″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Za Bełżycami  jazdę kontynuujemy jezdnią główną lub jeśli to możliwe serwisówkami. Niestety znaczna część dróg serwisowych wykonana została z kruszywa i na dłuższą metę nie nadaje się do jazdy rowerem.

Na rondzie z którego wjeżdżamy do Bełżyc wjeżdżamy na serwisówkę po prawej stronie, która prowadzi do kolejnego ronda. Na tym kolejnym rondzie pojechaliśmy jezdnią, choć można było wybrać serwisówkę z kruszywa. Kawałek dalej jest możliwość zjechania na asfaltową drogę serwisową po lewej stronie. Niestety przy kolejnym takim wjeździe, który mijamy brak oznakowania, iż droga kończy się ślepo.

[shashin type=”photo” id=”110″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Po przejechaniu na prawą stronę jedziemy serwisówką, która w tym miejscu jest już asfaltowa. Co ciekawe na tym odcinku wykonano oznakowanie poziome.  Serwisówka kończy się przy następnym rondzie i zostaje jazda jezdnią główną aż do obwodnicy Chodla, gdzie na drugim skrzyżowaniu zaczyna się asfaltowa dwukierunkowa droga dla rowerów.

[shashin type=”photo” id=”113″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Co ciekawe pod obwodnicą jest przejazd tylko dla rowerów i pieszych.

[shashin type=”photo” id=”116″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Droga dla rowerów kończy się przed wiaduktem z Drogą Wojewódzką 833. Na moście zarezerwowano miejsce na drogę dla rowerów.

[shashin type=”photo” id=”122″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

W tym miejscu lepiej skręcić w prawo i wybrać trasę niebieską, przez Przetyki:

[shashin type=”photo” id=”152″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Droga serwisowa biegnąca po lewej stronie Drogi Wojewódzkiej 747 ma 200 m dziurę w ciągłości uniemożliwiającą przejazd:

[shashin type=”photo” id=”150″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Dalej podróż kontynuujemy jezdnią, ponieważ obustronne serwisówki są wykonane z kruszywa. Od Nowych Komaszyc aż do obwodnicy Opola Lubelskiego jedziemy jezdnią, ponieważ wzdłuż drogi nie ma żadnych dróg serwisowych.

Zjazd do Opola Lubelskiego oznakowany jest zakazem ruchu rowerów.

[shashin type=”photo” id=”126″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Na samej obwodnicy mamy asfaltową drogę dla rowerów, która w pewnym momencie przechodzi w asfaltową drogę dla rowerów. Połączenie drogi dla rowerów z serwisówką wykonano bez uskoku, brak jest nawet krawężnika. Jest to najlepsze rozwiązanie dla rowerzystów na całym odcinku drogi wojewódzkiej.

[shashin type=”photo” id=”130,131,132,133″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Na tym odcinku można zobaczyć sporo ludzi poruszających się pieszo, rowerem, na rolkach, na deskorolkach.

W Elżbiecie wracamy na jezdnię, ponieważ brak innych możliwości jechania rowerem. Od Elżbiety do Koloni Łaziska przebiega serwisówka z kruszywa, jednak  bez możliwości wjazdu. Następnie serwisówki z kruszywa ciągną się po obu stronach aż do Kamienia.

W Kamieniu na rondzie zaczyna się dwukierunkowa asfaltowa droga dla rowerów ciągnąca się przez cały most aż na drugą stronę Wisły. Niestety w trakcie przejazdu most nie był jeszcze oddany do użytkowania a po stronie Mazowieckiej trwa budowa dróg dojazdowych.

Na moście wykonano zjazdy na wały przeciwpowodziowe dla służb utrzymaniowych. Łatwo sobie wyobrazić, że w tym miejscu rowerzyści mogliby zjeżdżać na Trasę Wiślaną – pod warunkiem, że ta powstanie.

Przed wjazdem na most  jedziemy w tunelu z ekranów akustycznych.

[shashin type=”photo” id=”135″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Wokół ronda w Kamieniu przebiega droga dla rowerów, na którą wykonano zjazdy i wjazdy z jezdni. Co więcej odwodnienie jezdni przed połączeniem z drogą dla rowerów jest zaprojektowane wzorcowo – woda wpada do kratek ściekowych w takich miejscach by w miejscu połączenia drogi dla rowerów i jezdni nie powstawały kałuże. Są to jedyne tego typu rozwiązania na całym przebudowywanym odcinku.

Niestety chodniki wokół ronda zdążyły już pozarastać, w niektórych miejsca dość egzotycznymi roślinami.

[shashin type=”photo” id=”141,142,148,147,143,144″ size=”large” columns=”max” order=”user” position=”center”]

Zawiedliśmy się na nowej drodze wojewódzkiej. Biorąc pod uwagę przebieg dróg serwisowych mogła powstać ciągła trasa rowerowa biegnąca od Radawca do granicy województwa. W tym celu wystarczyło w kilku miejscach zmienić nawierzchnię drogi serwisowej, zastosować skróty dla rowerów a całość oznaczyć jako trasę rowerową – powstałaby realne alternatywa dla Green Velo. Realna, ponieważ w wielu miejscach trasa przebiega w malowniczym otoczeniu. To co razi to mnogość rozwiązań, widać brak standardów dla infrastruktury rowerowej. Duży minus to nawierzchnia z kostki na odcinku przed Bełżycami oraz nieprzemyślany wjazd i zjazd na tym odcinku. Na drugim końcu trasy mamy za to rozwiązanie prawie wzorcowe – wygodne wjazdy i zjazdy wokół ronda w Kamieniu. Miejscami krawężniki na przejazdach rowerowych były gładkie, w innych miały kilka centymetrów. Na całej długości trasy zabrakło też oznakowania, które wskazywałoby rowerzyście, którędy powinien jechać. Gołym okiem widać także jakość wykonania – w wielu miejscach kostkach zaczęła już zarastać. Głównym powodem zarastania jest nieprawidłowe naszym zdaniem wypełnienia spoin pomiędzy kostkami – wypełnienie nie jest pełne i często do wypełnienia stosowano piasek zamiast mieszanki cementowo-piaskowej, która nie pozwala na rozwój roślinności.

Cała galeria:

[shashin type=”album” id=”4″ size=”large” crop=”n” columns=”3″ caption=”y” order=”date” position=”center”]

 

Author: Porozumienie Rowerowe

Grupa nieformalna pod Towarzystwem Dla Natury i Człowieka działająca na rzecz infrastruktury rowerowej w Lublinie oraz szeroko pojętą edukację.