Prasówka: Filaretów: Będą zrywać asfalt z nowych ścieżek rowerowych [Dziennik Wschodni]

W tym tygodniu drogowcy mają zdzierać asfalt ze ścieżek rowerowych zbudowanych pod koniec ubiegłego roku wzdłuż ul. Filaretów. Miasto zażądało wymiany nawierzchni na źle wykonanych odcinkach.

Droga dla rowerów bardzo kiepsko zniosła zimę. W miejscach, gdzie ścieżka styka się z krawężnikami oddzielającymi ją od chodnika lub jezdni asfalt osiadł i popękał (fot. Jacek Świerczyński / Archiwum)
Pod koniec ubiegłego tygodnia odbył się kolejny przegląd ścieżek rowerowych, które zbudowano po obu stronach dwupasmówki między ul. Zana a Jana Pawła II. – Do wymiany jest kilkanaście procent nawierzchni – mówi Stanisław Wydrych, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów.
Ścieżka już od nowości była w nienajlepszym stanie. – W trakcie układania asfaltu było zimno i powstały tzw. rakowiny – wyjaśnia Wydrych. Wspomniane rakowiny to nic innego, tylko miejsca, gdzie nawierzchnia nie jest gładka, ale porowata.
W efekcie w niektórych miejscach asfalt dosłownie rozpadał się po mocniejszym szurnięciu butem, a w pobliżu kiosku na wysokości ul. Radości gołą ręką można było dogrzebać się do żwiru leżącego pod asfaltem. Konsorcjum, które budowało ścieżkę wykonywało ją w trybie „zaprojektuj i wybuduj” i wpisało do projektu tylko jedną warstwę asfaltu o grubości zaledwie 3 cm.
Tak wykonana droga dla rowerów bardzo kiepsko zniosła zimę. W miejscach, gdzie ścieżka styka się z krawężnikami oddzielającymi ją od chodnika lub jezdni asfalt osiadł i popękał. Takich miejsc jest sporo, w części z nich drogowcy położyli łaty, ale to nie wystarczy. – Prace mają polegać na zdjęciu nawierzchni na całej szerokości ścieżki i położeniu nowej – zastrzega Wydrych.
Na usunięcie wszelkich usterek konsorcjum, które przebudowywało ul. Filaretów ma wyznaczony czas do końca tygodnia. Ale prace mogą się przesunąć, jeżeli pogoda nie będzie sprzyjać prowadzeniu prac.
Zgodnie z zarządzeniem prezydenta sprzed kilku lat wszystkie nowe ścieżki dla jednośladów powinny być wykonane z asfaltu, a nie kostki brukowej. Na niektórych trasach nawierzchnię malowano czerwoną emulsją, choć w innych miastach używa się czerwonego asfaltu. Lubelski Ratusz tłumaczy, że wytwórnie oferujące taki asfalt są zbyt oddalone od Lublina. Rowerzyści krytykowali ten pomysł uznając, że koszty malowania są niewspółmierne do efektów. Ścieżka przy Filaretów nie była już malowana.
Źródło:
Dziennik Wschodni
Dominik Smaga
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140526/LUBLIN/140529698

Author: Porozumienie Rowerowe

Grupa nieformalna pod Towarzystwem Dla Natury i Człowieka działająca na rzecz infrastruktury rowerowej w Lublinie oraz szeroko pojętą edukację.