Zimowy Konkurs Rowerowy na ostatniej prostej – część 3

Pierwszy Zimowy Konkurs Rowerowy w Lublinie zbliża się pomału ku końcowi, na zgłoszenia czekamy jeszcze do 28 lutego. Tymczasem zapraszamy na kolejną serię relacji od uczestników.

 

Konkurs trwa do 28 lutego, relacje można nadsyłać każdego dnia, co zwiększa szansę na wygranie nagrody. Szczegóły Konkursu: http://rowery.lublin.eu/konkurs/

lrm_zimowy_konkurs_v2b

17.01.2015

Pan Szymon (8.1)

Zima w tym roku okazała się łaskawa dla sportowców niezimowych dyscyplin. Także i ja z kolegami z Bike Polo Lublin skorzystaliśmy z tej możliwości i odbyliśmy pierwszy lubelski zimowy trening rowerowego polo. 17 stycznia spotkaliśmy się i graliśmy przez kilka dobrych godzin.

Rowerów używamy nie tylko do polo, jeździmy nimi na co dzień i wszyscy w sumie jesteśmy rowerzystami całorocznymi, których ani deszcz, ani śnieg, ani ujemna temperatura nie odstraszają od roweru.

www.FB.com/BikePoloLublin

8.1a 8.1b 8.1c 8.1d

 

29.01.2015

Pani Anna (7.2)

Obok SOR-u Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala im.Antoniego Gębali.

Spokojnie to nie ja potrzebowałam pomocy natychmiastowej. Ja tu tylko się uczę.

Szybciej dojechałam rowerem niż autobus, który mijał się ze mną ok. 3 razy. Niestety „zakorkował” się na ul. Nadbystrzyckiej.
Trasa: przez calusieńki Lublin od okolic Słonecznego Wrotkowa na Chodźki. Było i z górki i pod górkę parę razy a radość tak przeogromna, że można nią zarażać wszystkich wokół :)

7.2

 

30.01.2015

Pani Anna (7.3)

Data przejazdu: piątek, 30 styczeń, godziny szczytu.

W tak piękna pogodę nie można było sobie odmówić jazdy na rowerze. Rekreacyjnie 13,5 km przez Diamentową, Nadbystrzycką na Staszica i z powrotem poprzez Rusałkę, 1 Maja, Krochmalną do domu.
Wielkim współczuciem dla mnie było jak widziałam miny niektórych kierowców, którzy musieli współtworzyć ten dłuuuugi korek od PKP do początku Krochmalnej.

7.3a7.3b

 

02.02.2015

Pan Paweł (10.1)

Powrót nocą do domu dnia 02 lutego o 18:10 – 18:40.
Choć na zdjęciu nie widać robił się mglisty wieczór za to z pełnia księżyca.
Trasa w miarę dobra w większości przez osiedle domków jednorodzinnych w „strefie tempo 30″ (malownicza i spokojna wzdłuż rzeki) i DDR wzdłuż Drogi Męczenników Majdanka.
Problemami jakie można napotkać są światła (na skrzyżowaniu z Kunickiego) w późnych godzinach nocnych, asfalt przy krawędzi na Piłsudskiego oraz brak przejazdu na Lucyny Herc.
Jest to moja główna trasa przelotowa tylko w kierunku powrotnym. W przeciwną stronę niestety jest niewygodna (ciąg skrzyżowań z Kunickiego i Trasą Zieloną, oraz podjazd na Piłsudskiego).

10.1

Pan Krzysztof (11.1)

Poranny przejazd na spotkanie – najpierw autobusem z rowerem składanym w pokrowcu, bo na śpiocha nie chce mi się wjeżdżać pod jedną z największych górek w Lublinie.

Po spotkaniu jadę rowerem do pracy z Racławickich na Głęboką – szybciej niż autobusem czy piechotą. Dystans: niecałe 2 km.

11.1a 11.1b

 

03.02.2015

Pan Andrzej (1.4)

Przesyłam kilka zdjęć z nocnej przejażdżki po mieście 03.02.2015. Nadmienię że są to pierwsze opady śniegu w trakcie trwania konkursu, pytanie czy doczekamy się kolejnych ? ;P
Na jednym ze zdjęć w tle rekwizyty które biorą udział na planie filmowym Panie Dulskie.

Pozdrawiam innych  miłośników zimowych przejażdżek

1.4a 1.4b 1.4c 1.4d 1.4e

 

Pan Paweł (10.2)

Powrót nocą do domu dnia 02 lutego o 18:00 – 18:30.
Był to przepiękny bezchmurny wieczór z pełnią księżyca i mroźną bryzą. Na trasie wzdłuż rzeki można spotkać mimo wieczornych godzin nocnych rowerzystów (jest to jeden z główniejszych ciągów komunikacyjnych). Dodatkowo trasa jest krajobrazowa, cicha (w oddaleniu od aut) oraz szybka.
Jest to moja główna trasa przelotowa w stronę ulicy Głębokiej i z powrotem. Jest zaskakująco szybka mimo nakładania drogi i bezpieczna (mało punktów kolizyjnych).
Niestety jest ty kilka sporych mankamentów jak np. ul. Muzyczna w całości (w szczycie niema się jak przecisnąć nawet rowerem w każdą stronę, oraz wieczne błoto przy szkole od parkujących samochodów), Wiekowa nawierzchnia w szczególności ta z kostki jest w fatalnym stanie. Ulica parkowa mimo żużlowej nawierzchni po opadach robi się fatalna.

10.2

04.02.2015

Pani Agnieszka (9.1)

Rower jest moim częstym środkiem komunikacji: na uczelnię, na miasto. W środę 4 lutego korzystając z pięknego słońca za oknem wyruszyłam rowerem nad Zalew Zemborzycki w poszukiwaniu śniegu. W końcu mamy ferie zimowe. Jak widać na załączonych zdjęciach – znalazłam. Trasa biegła ścieżką rowerową z Kaliny, w sumie wykręciłam ok. 25 km. Początkowo towarzyszyło mi słońce, ale kiedy zaszło za chmury, odczuwalna temperatura spadła poniżej 0. Dodatkowym atutem pory zimowej jest mała ilość rowerzystów na ścieżce wzdłuż Bystrzycy, a Ci co często poruszają się tam w lecie, wiedzą jakie „tłumy” można spotkać. Polecam zimowe wycieczki rowerowe – człowiek od razu robi się zdrowszy, mimo niskiej temperatury.

9.1a 9.1b 9.1c

05.02.2015

Pani Anna (7.4)

Ajj, mroźny ten luty, ale to nic. Wystarczy ubrać się troszeczkę inaczej niż zazwyczaj i rowerem można jechać.

Dziś tylko 19,5 km rekreacyjnie, bez pośpiechu, więc postanowiłam przejechać kolo Diamentowej i odkryłam że tam się tworzy trasa dla rowerowych . Co mnie okrutnie cieszy .
Jednakże trasa taka też mogłaby powstać przez całą ul.Muzyczną No dobra, chociaż przez pół?  Zdecydowanie dla rowerów tam nie ma miejsca i jest ciężko przejechać a byłby to przyjemny teren do udania się w centrum miasta.

7.4

 

Pan Adam (12.1)

Mały trip w stronę starego gaju. Słoneczne popołudnie a tu taka trasa !

12.1a 12.1b

 

08.02.2015

Pan Paweł (13.1)

Zdjęcie zrobione podczas zjechania z trasy na chwilę odpoczynku. Zdjęcie zrobione było 08.02.1015r, przejechałem jedyne 12 kilometrów, podróż była miła relaksacyjna.

13.1

 

14.02.2015

Pan Andrzej (1.5)

Przesyłam zdjęcia z sobotniej przejażdżki 14.02.2015 mającej na celu przetestowanie drogi rowerowej na ul. Zelwerowicza.  Piękna  pogoda iście wiosenna   ale śnieg jest  żeby nie było ZIMA W KOŃCU ! I mnóstwo rowerzystów.

1.5a 1.5b 1.5c

 

 

15.02.2015

Pan Jan (14.1)

Zimy nie ma! Po pięknej sobocie, prognozy wskazywały równie piękną niedzielę (15.II.2015) Bladym świtem ruszyłem w kierunku Krasnegostawu gdzie miało do mnie dołączyć jeszcze kilku kolegów. Niestety przeciwsłoneczne okulary nie utrzymały porannego słońca na zbyt długo. Było zimno i pod wiatr. Ostatecznie spotkaliśmy się w Trawnikach i ruszyliśmy w stronę Lublina. Jeżdżę rowerem cały rok i choć prawdziwej zimy na razie nie ma to tym razem zmarzłem zdecydowanie najbardziej w całym sezonie. Dystans tego dnia 105km.

14.1


Źródło: rowery.lublin.eu 

Adres: link

Author: Porozumienie Rowerowe

Grupa nieformalna pod Towarzystwem Dla Natury i Człowieka działająca na rzecz infrastruktury rowerowej w Lublinie oraz szeroko pojętą edukację.