[Prasówka][Audio] Więcej miejskich rowerów dostaną do dyspozycji mieszkańcy miasta

W Lublinie będzie więcej rowerów miejskich. Planowane jest podwojenie liczby stacji oraz jednośladów.

Część z nich sfinansuje miasto, a koszty budowy niektórych pokryją podmioty komercyjne, z którymi negocjuje firma Nextbike – operator Lubelskiego Roweru Miejskiego.

– Mamy już propozycje lokalizacji nowych stacji – stwierdza Karol Kieliszek z biura prasowego Ratusza

[…]

[Prasówka] Lublin będzie miał dwa razy więcej rowerów miejskich

Lubelski ratusz planuje podwoić liczbę lokalizacji stacji wypożyczalni roweru miejskiego. Do wakacji ma powstać 40 kolejnych takich punktów.

To efekt dużego powodzenia systemu roweru miejskiego, który ruszył w ubiegłym roku. Jesienią 2014 roku, podczas zaledwie 73 dni funkcjonowania, odnotowano prawie 130 tysięcy wypożyczeń rowerów w Lublinie.
Urzędnicy po konsultacjach społecznych zdecydowali, że podwoi się nie tylko liczba punktów wypożyczeń, ale i jednośladów – ma ich być 800 w całym mieście. Mają być finansowane z budżetu obywatelskiego na 2015 rok i budżetu miasta. Radni się zajmą tą sprawą na sesji w marcu. – Pojawią się też stacje podmiotów komercyjnych, z którymi aktualnie negocjuje Nextbike, operator systemu – informuje Karol Kieliszek z urzędu miasta.

[…]

[Prasówka] Lubelski Rower Miejski: 250 propozycji na nowe stacje. Czas policzyć koszty

Mieszkańcy zgłosili już 250 miejsc, gdzie ich zdaniem powinny stanąć nowe wypożyczalnie rowerów. O kilkunastu z nich piszą szczególnie często. Do lutego prezydent daje sobie czas na policzenie kosztów i wystąpienie do radnych o pieniądze na ten cel

[…]

[WF W WIELKIM MIEŚCIE] „Rower jest wielce OK…”

Zerkam na zegar, który pokazuje mi 8:30, to znak, że czas wychodzić z domu. Znoszę swoją ulubioną „maszynę” przed blok, zaczepiam sakwę oraz licznik i jestem gotowa do drogi.
Przede mną 30 min drogi, sam na sam z własnymi myślami, bez stresu, że autobus, którym jadę właśnie stanął w korku czy też jedzie objazdem.
Chłopak na czarnym ostrym kole, spotkany  dwie ulice dalej to znak, że jadę w dobrym tempie  i będę na czas. Później powinnam spotkać tatę z córką (oboje na rowerze), kobietę na czerwonej damce z kolorową torbą zawieszoną na bagażniku, parę pracującą w korporacji  i wiele innych osób, które są moim „zegarem” pilnującym czasu i tempa.  Kiedy wjadę pod górę, zerkam na rowery przyczepione koło  Liceum Narcyzy Żmichowskiej. Za każdym razem zastanawiam się czemu ich tak mało, a potem  myślę „brawo dla tych co przyjechali na rowerach do szkoły, tym, którym się chciało”.
Niestety, częstszym widokiem na tej ulicy jest młody człowiek, wysiadający z auta rodzica, niż uczennica/uczeń na bicyklu.

[…]